Z naszych doświadczeń wynika, że każde dziecko może zostać poszkodowane, wystarczy, że znalazło się w niewłaściwym czasie i niewłaściwym miejscu, a to czy będzie dalej prześladowane w dużej mierze zależy od jego reakcji na przemoc. Dlatego warto obserwować swoje dziecko i jego kontakty z rówieśnikami, tym bardziej, że wiele dzieci nie mówi dorosłym o problemie przemocy. Niektóre boją się zemsty sprawców, inne winią siebie samych za przemoc i zwyczajnie myślą, że zasłużyły na takie traktowanie.
Istnieją sygnały, które mogą pomóc nam rozpoznać, czy nasze dziecko nie stało się przypadkiem ofiarą szkolnego krzywdzenia i odpowiednio wcześnie zareagować.
Dzieci będące ofiarami często:
- obawiają się chodzić do szkoły, mówią np.: „nie lubię tej szkoły”, „nienawidzę swojej klasy”, „nie chcę tam chodzić”
- zmieniają swą zwykłą drogę do szkoły i ze szkoły
- nie chcą jeździć szkolnym autobusem, proszą, aby rodzic odwiózł je do szkoły
- rano mówią, że źle się czują, mogą mieć nawet poranne wymioty
- zaczynają opuszczać lekcje, mieć trudności w nauce lub gorsze oceny
- bywają wypychane z kolejek, są wybierane jako ostatnie do drużyn podczas różnych gier i zabaw czy pracy na lekcjach
- przychodzą do domu regularnie ze zniszczonymi ubraniami i książkami
- wracają często głodne (agresorzy zabierają im kieszonkowe na obiad lub kanapki)
- stają się wycofane, skryte smutne, zaczynają się jąkać, tracą pewności siebie
- są zestresowane, niespokojne, przestać jeść, cierpią na bóle brzucha lub głowy
- nie chcą brać udziału w klasowych imprezach czy wyjazdach
- próbują zrobić sobie krzywdę lub mówią o tym
- płaczą przed snem, mają nocne koszmary lub problem z zasypianiem
- proszą o pieniądze lub zaczynają je brać bez wiedzy rodziców (żeby zapłacić agresorom) a kieszonkowe ciągle „gubią”
- mają niewyjaśnione siniaki, podrapania, nacięcia czy podarte ubranie a zapytane nie potrafią wyjaśnić, co się stało
- wybuchają złością i zaczynają znęcać się nad innym dzieckiem lub rodzeństwem.
Kim są dzieci poszkodowane – ofiary przemocy?
Warto pamiętać, że dzieci stosujące przemoc wobec rówieśników szukają osoby, która mogłaby stać się ofiarą. Zawsze znajdują coś, na czym mogą się skupić: np. noszenie okularów, odstające uszy, sposób ubierania się czy mówienia, pochodzenie.
Cokolwiek to jest, nie może być wymówką czy usprawiedliwieniem dla sprawcy, aby stosować przemoc. Różnica, jakakolwiek by nie była, nie jest winą ofiary. Nikomu nie wolno stosować przemocy dlatego, że ktoś wygląda inaczej, mówi inaczej czy ma inne pochodzenie.
Różnice powinny być doceniane, a dzieci – czuć się wartościowe.
Dorośli, rodzice i nauczyciele powinniśmy jednak umieć rozpoznać, że niektóre dzieci mogą być częściej atakowane przez rówieśników ze względu na specyficzne problemy np. słaba koordynacja, deficyty językowe, słaba sprawność lub bardziej podatne na przemoc ze względu na swoje cechy charakteru.
Norweg Dan Olweus, międzynarodowy autorytet w sprawach szkolnej przemocy, badając liczne grupy poszkodowanych dzieci wskazał kilka cech, które opisują dziecko najczęściej narażone na przemoc.
Dzieci będące ofiarami szkolnych prześladowań:
- okazują niezdecydowanie i brak pewności siebie
- są nieśmiałe i ostrożne w kontaktach z innymi, spokojne
- czują się mało wartościowe i nieatrakcyjne
- zwykle reagują płaczem lub wycofaniem na zaczepki innych
- mogą myśleć, że zasługują na takie traktowanie, bo są do niczego
- są ciche, czasem nerwowe
- nie bronią się
- spełniają polecenia innych
- są lękowe i obawiają się nowych sytuacji czy ludzi
- są wrażliwe i grzeczne
- mają lepszy kontakt z dorosłymi niż z rówieśnikami
- nie umieją obiektywnie ocenić swojej sytuacji w przypadku przemocy
- zwykle nie mają w klasie żadnego dobrego przyjaciela
- są negatywnie nastawione do stosowania przemocy.
Dzieci te przez takie zachowanie sygnalizują, że nie będą się bronić i nie zawiadomią dorosłych.
W przypadku chłopców znaczenie ma również sprawność fizyczna i koordynacja ruchów podczas różnych gier i zabaw. Chłopcy w roli ofiar o wiele częściej obawiają się uszkodzenia ciała, uderzenia, mogą mieć kłopot ze zręcznym unikiem przed atakiem fizycznym.
Ważne, aby o tym pamiętać i nie zachęcać ich do stawienia czoła sprawcy za pomocą agresji. Nawet jeśli nasze dziecko to zrobi, może narazić się na wyśmianie lub na dodatkowy cios, a to jest niebezpieczne. Sprawcy są zwykle silniejsi i sprawniejsi w mówieniu i bezpośrednim ataku fizycznym.
Na początku dziecko może zostać zaatakowane dla żartu czy sprawdzenia go. Kiedy sprawca przekona się o jego bezbronności, powtarza atak, widząc, że dziecko jest łatwym celem.
Dodatkowo niektóre dzieci stają się wyjątkowo wyczulone na zaczepki innych i tracą dystans do tego, co inni mówią czy robią w stosunku do nich. Każde słowo odbierają przeciwko sobie, warto im wtedy pomóc realnie ocenić wydarzenia.
Zdarzają się też dzieci, które swoim zachowaniem czy dziwnymi zwyczajami, nawykami, sposobem funkcjonowania w grupie mogą prowokować agresję i doprowadzać do jej eskalacji wobec siebie. Warto, abyśmy jako dorośli o tym pamiętali, co nie znaczy, usprawiedliwiali przemoc. Powstrzymanie przemocy w takich sytuacjach będzie wymagało od nas jednak większego wysiłku a czasem też cierpliwości, ponieważ musimy nauczyć te dzieci innego sposobu nawiązywania relacji i bycia w grupie a jednocześnie zapewnić im bezpieczeństwo i dobre traktowanie ze strony szkolnych rówieśników.